Literature
Napotkane Obrazy - I
„Znalem jej twarz tylko ze zdjecia”
Delikatnym ruchem kciuka glaszcze go po czole, z wyczuciem zupelnie jakby nie chciala go zbudzic. Caluje ja w policzek, banalnie, standardowo ale szczerze. Jej ciemne oczy z radosci migocza potwierdzajac ze usmiech jest prawdziwy. Jest nieco zawstydzona, nieco speszona, ze ktos trzeci patrzy na ich szczescie, ze ktos o nim wie. Boi sie, ze ten ktos przywlaszczy sobie czesc tego co jest tylko dla niej i dla niego. Na kolejnym zdjeciu tanczy, na innym rozmawia a